http://www.test.rowery650b.eu/images/stories/news/amortyzatory/Rock%20Shox/RockShox.png

Amerykańskiemu koncernowi trudno zarzucić małą ofertę sztućców 29er, a jednak przyszły rok ma przynieść kolejnego reprezentanta, tym razem ‘dla każdego’. Rock Shox XC30 Gold to może nie półka entry level, ale przedstawiciel segmentu, w którym kończą się atrapy, a zaczynają amortyzatory

Mateusz Nabiałczyk

rs30Niektórzy zapytają, cóż oznacza jakieś XC30 Gold, przecież RS przyzwyczaił do nazw typu SiD, Reba, Recon, a nie jakichś szyfrowanych symboli.

Pierwszych dwóch literek raczej nie będę drążył, lecz po prostu powiem, że mowa o najnowszym wcieleniu Tory. Liczba 30 oznacza średnicę lag wyrażoną w milimetrach...i tu pojawia się wątpliwość, bowiem widelce oznaczone XC28 notorycznie zmuszają swoich właścicieli do używania niecenzuralnych słów, głównie z uwagi na niedostateczną sztywność, która kończy się łapaniem luzów ‘na uszczelkach’, gdy jeździec jest równie wielkiego, co 29” koła gabarytu. Znowu 32mm jest bezpiecznym i dającym pełne zadowolenie standardem. Pytanie zatem, jak będzie w przypadku wariantu pośredniego – owych 30mm?  Czas pokaże.

Natomiast jedno wiadomo już teraz. Obecna Tora 29” ma około 2260g, a nowa będzie ważyła 1830g...prawie 0,5kg zysku to zdecydowanie więcej, niż ciut.

A co z dopiskiem „Gold”? Golenie dostaną lekko złotawą powłokę, dotychczas zarezerwowaną dla wyższych modeli. Zmniejsza ona tarcie, przez co poprawia pracę i czułość amortyzatora, a przy okazji wygląda bardziej rasowo. No właśnie, unifikacja wyglądu doprowadziła do tego, że tak naprawdę z daleka/w ruchu, spora część obserwatorów będzie miała zagwozdkę, czy widzi nową Torę, Recona, a może topowego SiDa?

No dobra, a co z bardziej istotnymi szczegółami? Oczywiście Solo Air, które opanowało całą gamę Rock Shoxa, ale czy będzie tłumik Motion Control? Raczej nie, a przynajmniej nie wygląda na to, aby najtańsza opcja go zawierała.

W polach wyboru znajdziemy prostą lub stożkową sterówkę i 100 lub 120mm skoku. Przy większym ugięciu taper będzie standardem. Szkoda, że widełki jedynie pod zwykłą oś QR, ale jest to świadome ograniczenie producenta...zapowiadany widelec i tak aż za bardzo zbliżył się do najlepszej wersji Recona. Na otarcie łez jeszcze czerwona gumka znacząca maksymalne ugięcie i możliwość zamontowania manetki blokady skoku na kierownicy.

Na koniec nieistotny, szczególnie w naszym kraju, detal – cena. Nową sztukę powinniśmy dostać za około 1 000 PLN, może ciutkę więcej. Okaże się za rok.